Całowanie: Wieś, która wyhodowała złote medale z ziemniaków
Wieś Całowanie to jedna z unikalnych pod względem nazwy miejscowości na terenie Polski. Historia tej osady sięga wielu wieków, a jej rozwój związany był przede wszystkim z funkcjonowaniem folwarku, który przez długie lata stanowił centrum gospodarcze w regionie. W 1827 roku miejscowość liczyła zaledwie 19 domów i 159 mieszkańców. Pod koniec XIX wieku jej znaczenie wzrosło, głównie dzięki staraniom Karola Drewitza i jego syna Teodora, którzy przyczynili się do modernizacji i rozwoju lokalnego rolnictwa.
Położenie i znaczenie administracyjne
Według informacji ze "Słownika Geograficznego Królestwa Polskiego" z 1880 roku, wieś i folwark Całowanie znajdowały się na terenie gminy Osieck, w powiecie garwolińskim, w granicach guberni siedleckiej. Wszelkie spory rozstrzygał sąd w Sobieniach Jeziorach, a według podziału kościelnego wieś należała do parafii Warszawice. Ta ostatnia, dzięki staraniom i finansowaniu Franciszka Bielińskiego, została w 1736 roku przeniesiona z Radwankowa Królewskiego, gdzie pierwsza świątynia powstała już w 1417 roku.
Charakterystyka folwarku Całowanie
Dobra Całowanie, usytuowane nad Wisłą, odległe były o 11 mil od Siedlec, 3 mile od Garwolina oraz 1 milę od stacji kolejowej w Otwocku. Własność folwarczna obejmowała łącznie 1125 morgów ziemi, z czego 491 morgów stanowiły żyzne grunty orne, 265 morgów było łąką mokrą, a 366 morgów stanowiły pastwiska. Dodatkowo, na obszarze folwarku znajdowało się 88 morgów nieużytków i dróg. Oprócz ziemi należącej do folwarku, mieszkańcy wsi posiadali 256 morgów gruntów.
Karol Drewitz i jego działalność
Karol Drewitz urodził się w 1846 roku w Berlinie. Od najmłodszych lat wykazywał duże zainteresowanie rolnictwem, kształcąc się w gospodarstwach prowincji Saskiej oraz uczęszczając na liczne kursy wieczorowe. Po udziale w kampaniach wojennych Prus w latach 1866 i 1870, postanowił osiedlić się w Polsce. Poślubił córkę warszawskiego aptekarza Wernera i w 1872 roku objął dzierżawę folwarków Warszawice i Całowanie. Jego pasja i praktyczna wiedza rolnicza pozwoliły na dynamiczny rozwój tych posiadłości. W 1883 roku zakupił 40-włókowy folwark Całowanie, który w 1908 roku przekazał w dzierżawę swojemu synowi Teodorowi.
Dziedzictwo Drewitzów
Dzięki nowoczesnym metodom uprawy i zarządzania, Drewitzowie wnieśli istotny wkład w rozwój Całowania i okolicznych miejscowości. Ich działalność przyczyniła się do wzrostu produktywności ziemi, co miało duże znaczenie dla rozwoju lokalnej gospodarki rolnej. Folwark stał się przykładem nowoczesnego gospodarowania, a wkład rodziny Drewitz w rozwój regionu pozostaje ważnym elementem jego historii.
Folwark Całowanie, mimo słabej gleby składającej się głównie z lekkiego szczerku, sapów i zabagnionych pastwisk, stał się przykładem nowoczesnego rolnictwa. Karol Drewitz, dzięki umiejętnej pracy i zastosowaniu nawozów zielonych oraz sztucznych, doprowadził folwark do wysokiego poziomu kultury rolnej. Uprawiano tu z powodzeniem rzepak, pszenicę, jęczmień, buraki, żyto, seradelę oraz ziemniaki. Bliskość Otwocka sprzyjała rozwojowi produkcji mleka i uprawie szparagów. Drewitzowie chętnie dzielili się swoją wiedzą z okolicznymi rolnikami, wprowadzając nowoczesne metody gospodarowania inspirowane rolnictwem niemieckim.
Hodowla nowych odmian ziemniaków
Na przełomie XIX i XX wieku folwark Całowanie odegrał ważną rolę w historii polskiego rolnictwa, szczególnie w hodowli nowych odmian ziemniaków. W 1900 roku Karol Drewitz wraz z synem Teodorem rozpoczęli prace nad udoskonaleniem uprawy tej rośliny. Oprócz zbóż i ziemniaków uprawiano na paszę koniczynę i seradelę.
Seradela
W 1909 roku wyhodowane w Całowaniu odmiany ziemniaków, Syrena i Warszawa, zajęły czołowe miejsca w doświadczeniach przeprowadzonych w stacji doświadczalnej w Sobieszynie koło Ryk. Odmiana Syrena dała plon 216 q/ha, a Warszawa 276 q/ha. Były to odmiany o wysokiej zawartości skrobi, wybitnie pastewne. Wydajność skrobi odmiany Warszawa w 1909 roku wyniosła imponujące 5192 kg.
W 1912 roku hodowla ziemniaka w Całowaniu została nagrodzona Wielkim Złotym Medalem na "Wszechrosyjskiej Wystawie Nasion i Maszyn do Czyszczenia Ziarna" w Petersburgu. W folwarku wyhodowano także inne cenione odmiany ziemniaków, takie jak: Białe Wczesne, Garwolin, Klio, Norma, Syrena, Świder i Almy.
Specjalizacja w uprawie zbóż
Folwark Całowanie nie ograniczał się jedynie do hodowli ziemniaków. Specjalizował się również w produkcji żyta o wysokiej jakości siewnej. W 1914 roku Centralne Towarzystwo Rolnicze zakwalifikowało do siewu 200 korcy żyta odmiany Petkus oraz 30 korcy żyta Świetojańskiego, co świadczyło o wysokim poziomie prowadzonych upraw.
Drewitz jako ekspert
Tuż po zakończeniu I wojny światowej i odzyskaniu przez Polskę niepodległości, redakcja "Gazety Rolniczej" zwróciła się do licznych właścicieli ziemskich, w tym również do właścicieli Całowania, z prośbą o opinię na temat sytuacji w rolnictwie. Teodor Drewitz, w odpowiedzi datowanej na 6 czerwca, przedstawił następującą ocenę:
- Żyto średnie, gęstość niewielka, słoma bardzo krótka.
- Pszenica bardzo dobra.
- Jarzyny słabe, zwłaszcza te wcześnie siane, które ucierpiały z powodu przymrozków i szronu.
- Rośliny okopowe zaczęły wschodzić.
- Siew jarzyn rozpoczęto 12 marca, zakończono 15 kwietnia, natomiast sadzenie okopowych rozpoczęto 15 maja.
- Prace polowe rozpoczęły się w normalnym terminie, lecz wystąpiły przerwy spowodowane mrozami, śniegiem i deszczem.
- Obsiew przebiegał standardowo, jednakże żyto nie rozwinęło się z powodu zimna, a owies i jęczmień przymarzły.
- Na burakach pastewnych oraz wyce widoczne są uszkodzenia liści spowodowane przez owady.
- Wilgotność gleby na razie jest wystarczająca, jednak z powodu niskich temperatur wzrost traw jest bardzo słaby.
- Inwentarz pociągowy jest słabszy niż przed wojną i gorzej żywiony.
- Cena konia roboczego wynosi od 4 do 8 tysięcy marek.
- W okolicy nie odnotowano strajków, głównie dzięki dobrowolnym dodatkom.
- Robotnicy są drodzy, ale licznie dostępni, szczególnie w zamian za wynagrodzenie w naturze.
- Dyskusja sejmowa na temat reformy rolnej budzi zainteresowanie, choć nie jest postrzegana jako konieczna, a raczej narzucona przez agitację, zwłaszcza ze strony skrajnych pism.
- W kwestii przymusowego wydzierżawienia odłogów pojawiło się kilka propozycji, lecz brakuje chętnych, a ogólne warunki nie sprzyjają realizacji tego przedsięwzięcia.
Na początku 1937 roku Karol Drewitz zmarł. W nekrologu podkreślono, że choć był cudzoziemcem, to trzy czwarte życia spędził w Polsce. Był lojalnym obywatelem, zamiłowanym rolnikiem i zawsze chętnie dzielił się swoją wiedzą oraz doświadczeniem z młodymi rolnikami.
Autor: Piotr Stefański
Tekst powstał na podstawie artykułu Mariana Górskiego zamieszczonego w Linii Otwockiej 2004-12-09