Upadek potęgi Bielińskich

    




    Po III rozbiorze Rzeczypospolitej w 1795 roku ziemie leżące na południe od dolnego biegu Świdra — w tym dzisiejszy region otwocki — znalazły się pod panowaniem austriackim, jako część tzw. Nowej Galicji. Austriacy nie szczędzili wysiłków w eksploatowaniu tych terenów: ściągali wysokie podatki i prowadzili intensywną rekrutację do armii, potrzebnej im do walk z Napoleonem.

    Mazowieccy chłopi, wcielani przymusowo do austriackiego wojska, trafiali m.in. na front włoski, gdzie część z nich dezerterowała lub trafiała do niewoli. To właśnie ci żołnierze zasilili szeregi Legionów Polskich, a ich mazowieckie pochodzenie miało niebagatelne znaczenie kulturowe — istnieje hipoteza, że słynna melodia „Mazurka Dąbrowskiego” wywodzi się z ludowych pieśni śpiewanych przez rekrutów znad Wisły.

Upadek majątku otwockiego - Bielińscy

    Choć Karczew, dzięki lokalizacji komory celnej, zachował względne znaczenie, to jednak ogólna sytuacja gospodarcza regionu dramatycznie się pogorszyła. Tradycyjny spław zboża Wisłą został zablokowany przez pruskie panowanie nad dolnym jej odcinkiem. Dobra otwockie popadły w długi, które zmusiły ród Bielińskich do ich sprzedaży. W 1805 roku właścicielem rozległego majątku — obejmującego m.in. Otwock Wielki, Zagórny, Świdry i Całowanie — został Wojciech Sulmierski, były sędzia ziemski z Łęczyckiego.

Wojna 1809 roku i starcia nad Świdrem

    W 1807 roku Napoleon powołał do życia Księstwo Warszawskie. Nadzieje na odzyskanie niepodległości ożyły, a dolny Świder stał się jego południową granicą. W 1809 roku, w wyniku wojny francusko-austriackiej, doszło do wkroczenia wojsk austriackich na teren Księstwa. Warszawa została zajęta, ale Praga — broniona przez Polaków — pozostała niezdobyta.

    Czterotysięczny korpus austriacki pod dowództwem generała Mohra przeprawił się przez Wisłę pod Karczewem, by obejść polskie pozycje od wschodu. Jednak pod Grochowem wojska Mohra zostały rozbite przez oddziały generała Michała Sokolnickiego. Austriacy w popłochu wycofali się do Karczewa, tracąc setki ludzi. Następnie wojska Księstwa, prowadzone przez Sokolnickiego jako straż przednią Poniatowskiego, przeszły Świder (spalony przez Austriaków most nie zatrzymał ofensywy) i zajęły Karczew, Otwock Wielki oraz Ostrówek.

    Nocą z 2 na 3 maja rozegrała się zacięta bitwa o szaniec naprzeciw Góry Kalwarii. Polacy zdobyli 3 działa, sztandar oraz wzięli 1800 jeńców. Austriacy stracili 500 ludzi, Polacy około 300. Wśród obrońców szańca byli francuscy rojaliści — emigranci przeciwni Napoleonowi.

Mazowsze zjednoczone — krótki triumf

    Z Wiązowny, w dzień zwycięstwa, książę Józef Poniatowski wydał odezwę do mieszkańców Galicji, wzywając do walki o wolność. Zwycięstwo nad Świdrem i w Ostrówku przesądziło o dalszym losie kampanii — po dwóch tygodniach Sokolnicki był już pod Sandomierzem. Ostatecznie, na mocy traktatu pokojowego, cała Nowa Galicja została włączona do Księstwa Warszawskiego, a Mazowsze znów znalazło się pod jednym sztandarem.

Ziemia straconych nadziei

    Choć zwycięstwo roku 1809 miało ogromne znaczenie symboliczne i polityczne, los dóbr otwockich nie odmienił się na lepsze. Ciężary wojenne — przemarsze, rekwizycje i stacjonowanie wojsk — zrujnowały majątek. Wojciech Sulmierski, który nabył go z nadzieją na zysk, popadł w długi i został zmuszony do oddania całych dóbr pod licytację. Spór własnościowy ciągnął się jeszcze długo po upadku Napoleona, stając się jednym z wielu symboli utraconych nadziei i kruchości wielkich planów odrodzenia.


Niniejszy artykuł powstał na podstawie tekstu Stanisława Zająca opublikowanego w Gazecie Otwockiej (106) w 2021 r. Red. Piotr Stefański





Komentarze